Barbara Nowacka

Prywatna strona sympatyków Barbary Nowackiej.

Czy lewica się zjednoczy? Barbara Nowacka w TOK FM

nowacka_w_tok_fm

Barbara Nowacka była dziś rano gościem audycji „Poranek – Janina Paradowska”. Na pytanie prowadzącej o to, czy partie biorące udział w wyborach nadal istnieją, odpowiedziała, że oczywiście, tak. Barbara Nowacka mówiła o nowym stowarzyszeniu, które ma powstać w sobotę. O stowarzyszeniu stwierdziła, że to nie będzie nic, co by było przeciwko komuś. Będą to ludzie z różnych grup społecznych i niekoniecznie z tych samych partii i w ogóle z partii. Będą to ludzie, których łączy generacyjność i wspólne cele. Udziału w tym prawdopodobnie nie będzie brał Janusz Palikot, który jednak wie o tym, iż bardzo potrzebna jest inicjatywa niepartyjna. Na spotkanie odnośnie stowarzyszenia ma przyjść około 150-200 osób, które łączą wspólne cele, takie jak: praca dla młodych i godna praca dla osób starszych, jak ma wyglądać sytuacja Polski w UE, czy też jak ma wyglądać edukacja. Współprzewodnicząca Twojego Ruchu jest przerażona dezinformacją dotyczącą polskiej szkoły i tego, czy sześciolatki powinny do niej iść. Jej zdaniem, wcale nie będzie to wyrównywanie szans, a wręcz przeciwnie – tworzenie różnic pomiędzy dziećmi ze względu na to, że mają one inne umiejętności. Nowacka zaniepokojona jest także tym, czego dzieci będą uczone i w jaki sposób.

Zapytana odnośnie KOD, powiedziała, że zrzesza on ludzi z szerokiego spektrum poglądów. Jeśli chodzi o program ‚500+’, to zdaniem Barbary Nowackiej całą procedurą bardzo zostaną obarczone samorządy, a pomoc nie trafi do wszystkich. W wielu przypadkach z pewnością ci, którzy bardzo pomocy potrzebują, nie będą mogli z niej skorzystać. Zyskają bogatsze rodziny, a na przykład samotna matka z dzieckiem, która dla PiS-u nie jest kimś atrakcyjnym, dalej będzie musiała borykać się z trudnościami w życiu. Jej zdaniem lepszy byłby pomysł na przykład dożywania dzieci w szkołach.

Na koniec dodała także, że nie jest przeciwko SLD, lecz mur pomiędzy tą partią a Partią Razem jest bardzo wyraźny. Bez demokracji nie będziemy mogli równie dystrybuować środków. Istnieje obawa, że przez najbliższe 4 lata rządów PiS, Polska może cofnąć się cywilizacyjnie i zostać zrzucona na peryferie, gdzie nikt nie będzie brał jej pod uwagę.

Komentarze są wyłączone.