Barbara Nowacka wzięła udział w marszu KOD i Nowoczesnej wyrażającym sprzeciw rządom PiS. Podczas marszu zabrała głos i stwierdziła, że Jarosław Kaczyński wyprowadził tysiące ludzi na ulice w obronie konstytucji. Jej zdaniem, gdyby Polska działała jako państwo prawa, to w marszu nie uczestniczyłoby aż tylu ludzi. Mówiła o tym, że wszystkich nas różni wiele spraw, ale możemy dyskutować ze sobą w ramach porządku prawnego. Chcemy toczyć ze sobą spór w ramach porządku konstytucyjnego, a dzisiejsza władza go łamie. Protestujący chcą rozmawiać z PiS o tym, jaka ma być Polska, ale ta rozmowa jest niemożliwa, bo partia nie chce opublikować wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Jak mówiła Barbara Nowacka – Polacy nie wydali zgody na monopolizowanie prawa, Polski i łamanie konstytucji. Konstytucja mówi o tym, że mamy prawo żyć w państwie prawa, a ten obowiązek ma nam dać władza.

Liderka Zjednoczonej Lewicy zwróciła się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego, aby nie zmuszał lojalnych sobie ludzi, by byli zagrożeni Trybunałem Stanu. Tak długo, jak nie będzie przestrzegana konstytucja, to nie można w Polsce mówić o państwie demokratycznym.